Drewno, szkło i nabiał – o przemyśle w dawnych Bieszczadach

13 kwietnia, 2024 Bieszczadzkie opowieści

Drewno pozyskiwano w bieszczadzkich lasach odkąd założono tutaj pierwsze osady. Z drewna budowano i wykorzystywano je jako opał. Z czasem też zaczęły powstawać smolarnie miejsca wyrobu dziegciu i potasznie.

Bieszczadzkie huty szkła

W kilku miejscowościach w XVIII i XIX w. funkcjonowały huty żelaza, a także szkła. O założonych przez Jacka Fredrę hutach żelaza w Rabem i Cisnej słyszał pewnie każdy miłośnik bieszczadzkiej historii. Mniej osób zdaje sobie sprawę z faktu funkcjonowania w naszym regionie hut szkła. Jak ustalił Maciej Augustyn, zakłady tego typu funkcjonowały m.in. w Beniowej, Bereżkach, Krościenku, Stebniku oraz Zawadce koło Ropienki.

Przetwórstwo drewna w Bieszczadach

Mimo kilkuwiekowej eksploatacji lasy bieszczadzkie jeszcze w początkach XIX w. miały w niektórych miejscach charakter puszczański. Przeważały wówczas rozległe drzewostany bukowo-jodłowe. W tym czasie nie było w Bieszczadach możliwości transportu większych ilości drewna. Sytuację zmieniła dopiero budowa linii kolejowych oraz kolejek wąskotorowych. Wzdłuż nich zaczęły powstawać prywatne tartaki parowe. Zwiększenie eksploatacji lasów stanowiło szansę na znalezienie zatrudnienia dla setek osób w biednym i gęsto zaludnionym regionie. Np. w 1910 r. w należącym do Hipolita Frommera majątku Beniowa powstała tzw. beczkarnia, czyli duży zakład drzewny, który w okresie największego rozwoju zatrudniał 500 pracowników.

Rozwój transportu kolejowego i powstawanie kolejnych zakładów przetwarzających drewno sprzyjały wycince lasu na coraz to nowych terenach. Nie zawsze właściciele lasów prowadzili zrównoważoną gospodarkę. Wielu z nich, nastawiając się jedynie na szybki zysk, zupełnie nie przejmowało się odnowieniami. W momencie odzyskania przez Polskę niepodległości w Bieszczadach funkcjonowało już wiele zakładów przetwórstwa drzewnego. Wymarznięcie zimą 1928/29 kilku tysięcy hektarów lasów jodłowo-bukowych, z uwagi na nadmiar surowca na rynku, wpłynęło na spadek cen. Połączenie tego faktu z Wielkim Kryzysem w gospodarce spowodowała, że większość bieszczadzkich tartaków została zamknięta.

Serowarstwo w Bieszczadach

Również wyrób serów w Bieszczadach ma tradycje tak długie jak osadnictwo na tych terenach. Powstające w regionie osady opierały się gospodarczo na hodowli zwierząt. Warto wspomnieć, że w XIX w. rozpoczęto w regionie masową produkcję serów. W latach 70. owego stulecia majątek w Równi wydzierżawił Gebhard Heumos, który prowadził tu hodowlę bydła i produkcję serów szwajcarskich. Nazwisko niemieckiego przedsiębiorcy pojawia się w relacjach z Wystawy Krajowej we Lwowie z 1877 r.: „Wystawa dała także powód do zwrócenia uwagi na fabrykację sera szwajcarskiego. Pan G. Heumos, przybyły przed laty do nas z Alp, przeniósł stamtąd w Sanockie wyrób tego gatunku sera, który stał się jednym z głównych źródeł dobrego bytu Szwajcarów w górach nieurodzajnych mieszkających. Zadzierżawił od pani Heleny Dybowskiej wieś Równię pod Ustrzykami, wszystkie pola zamienił na pastwiska, ulepszył rasę miejscowych krów przez krzyżowanie z szwajcarską rasą i wyrabia sery ementalskie najprzedniejszego gatunku. […] Oprócz serów, które przewyższały dobrocią szwajcarskie, wystawił masło z żętycy, wywar z żętycy podobny do bulionu, który można w wodzie rozpuszczać i pić równie dobrą żętycę u siebie w domu w mieście, jak latem na wsi w górach, i wreszcie dwa buhaje półtoraroczne, wykarmione żętycą, a ważący po 16 cetnarów każdy”.

Wytwórnia sera Gebharda Heumosa w Równi

Sposób gospodarowania zaproponowany przez Gebharda Heumosa, w opinii współczesnych mu publicystów, stanowił szansę na podniesienie z upadku majątków ziemskich w górach. W przeszłości wielu ziemian w Bieszczadach opierało się na gorzelnictwie, ale branża ta przeżyła poważny kryzys w związku z zarazą ziemniaczaną. Ponadto wielu właścicieli ziemskich nie potrafiło odnaleźć się w nowej rzeczywistości po zniesieniu pańszczyzny. Rozwiązanie ich problemów mogła stać się hodowla bydła mlecznego i produkcja serów.

W „Przeglądzie Technicznym” z listopada 1877 r. określono wysokość rocznej produkcji sera w wytwórni Gebharda Heumosa na prawie 17 ton. Nabiał z Równi sprzedawano przede wszystkim w sklepie firmowym we Lwowie. W swoim bogatym asortymencie mleczarnia oferowała osiem rodzajów sera, sześć rodzajów masła. Ponadto sprzedawano tam świeże mleko, śmietanę, maślankę, kwaśne mleko i jeszcze kilka innych produktów.

Jeszcze w 1882 r. Gebhard Heumos zamieścił w „Gazecie Narodowej” ogłoszenie, w którym informował, że chętnie obejmie zarząd nad jednym lub kilkoma majątkami, których właściciele zamierzają prowadzić hodowlę bydła i produkcję serów. Czy pierwszy znany z nazwiska bieszczadzki serowar był zmuszony opuścić Równię, czy też zamierzał rozszerzyć produkcję, trudno w tym momencie wyrokować. Nie udało się jednak odnaleźć późniejszych wzmianek o obecności Heumosa w Bieszczadach niż rok 1888.

Serownia Aloisa Hampela w Solinie

Gebhard Heumos nie był jedynym, który w ostatniej ćwierci dziewiętnastego stulecia rozpoczął produkcję nabiału w Bieszczadach na dużą skalę. W latach 1882–1884 w prasie galicyjskiej pojawiały się ogłoszenia serowni założonej przez Aloisa Hampela w Solinie. Produkowano tam sery kilku gatunków: romadour, limburski, fromage de Brie, ser alpejski, newszatelski, „ser do wina”, „a la Hagenberger”, edamski, camembert i imperial. Prawdopodobnie inicjatywa nie odniosła sukcesu, gdyż ten sam fabrykant założył kilka lat później zakład w Niżatycach koło Kańczugi. Zmarł w tym miasteczku i został pochowany na miejscowym cmentarzu.

Obszerny rozdział w dziejach bieszczadzkiego przemysłu stanowi kopalnictwo i przetwórstwo ropy naftowej, ale to już zupełnie inna historia.

Ilustracje

  • Sokolilki Górskie sto lat temu. Pocztówka wysłana z Sianek w 1934 r. [Biblioteka Narodowa]
  • Sokolilki Górskie sto lat temu. Pocztówka wysłana z Sianek w 1934 r. [Biblioteka Narodowa]
  • Stacja kolejowa w Sokolikach Górskich przed I wojną światową [Biblioteka Narodowa]
  • Tartaki w okolicach Sianek [Mapa WIG 1938 rok]
  • Odpady szklane odnalezione na terenie po jednej z bieszczadzkich hut szkła [Muzeum Historii Bieszczad]
  • Ogłoszenie prasowe z 1883 roku [Biblioteka Narodowa]
  • Ogłoszenie prasowe z 1884 roku [Biblioteka Narodowa]
  • Grób Aloisa Hampela na cmentarzu w Kańczudze [fot. Ł. Bajda]
  • Ogłoszenie Gebharda Heumosa z 1878 roku [„Gazeta Narodowa”, R. 17, nr 288, 13 grudnia1878, s.4]
  • Ogłoszenie Gebharda Heumosa z 1882 roku [„Gazeta Narodowa”, R. 21, nr 107, 10 maja 1882, s. 4]
  • Równia – tablica Szlaku Kultury Dworskiej (2022 r.) [fot. Ł. Bajda]