Chociaż rafineria w Ustrzykach Dolnych powstała już w 1882 roku, to nazwa FANTO jako określenie tego zakładu pojawiła się dopiero pod koniec I wojny światowej. Ustrzyckie przedsiębiorstwo stało się wtedy częścią naftowego molocha, którego twórcą był austrowęgierski przedsiębiorca pochodzenia żydowskiego – Dawid Fanto.
Dawid Fanto – początki działalności
Dawid Fanto urodził się 29 czerwca 1852 roku w miejscowości Holíč, na terenie dzisiejszej zachodniej Słowacji. Jego ojciec Joachim przynajmniej od 1870 roku prowadził rodzinną firmę zajmującą się handlem ropą naftową. Przedsiębiorstwo jednak splajtowało i młodszy syn, mając już pewne doświadczenie w branży, rozpoczął działalność na własną rękę. Zaczynał praktycznie od zera, osobiście prowadząc sprzedaż produktów naftowych. Z czasem rozpoczął import z Ameryki i uzyskał wyłączność na współpracę z rafineriami działającymi na terenie Czech.
Rafineria w Pardubicach
W 1888 roku Dawid Fanto podjął decyzję o założeniu własnej rafinerii. Nowy zakład został zlokalizowany w czeskich Pardubicach – dynamicznie rozwijającym się ośrodku przemysłowym. Początkowo nowa rafineria zajmowała się przetwórstwem ropy sprowadzonej z Zakaukazia. Po jakimś czasie Dawid Fanto sam zaczął nabywać prawa do wydobycia płynnego czarnego złota. Jego przedsiębiorstwo działało na tym polu m.in. w galicyjskim Borysławiu, Rumunii, a nawet na Bliskim Wschodzie. Firma założona przez Dawida Fantę stała się największym przedsiębiorstwem naftowym w całym państwie Habsburgów. Surowiec przewożono koleją, a także transportowano specjalnymi statkami po Dunaju i Łabie. W tym celu utrzymywano własną flotę złożoną z kilkunastu jednostek pływających.
Niezwykle rozgałęziona firma Dawida Fanty miała swoje oddziały także w innych niż Austro-Węgry krajach europejskich – m.in. we Francji i Szwajcarii. Potężne było jej zaplecze techniczne i niezwykłe możliwości finansowe. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej sześćdziesięcioletni Dawid zamierzał przekazać rodzinne interesy swojemu jedynemu synowi Richardowi, ten jednak wolał wybrać karierę oficera kawalerii w armii austro-węgierskiej. Inni członkowie rodziny musieli zadowolić się jedynie udziałami w biznesie, a z czasem jedynym przedstawicielem rodu w zarządzie naftowego kolosa pozostał Robert Fanto, bratanek Dawida.
„Palais Fanto” w Wiedniu
Czas I wojny światowej, pomimo utraty filii przedsiębiorstwa we Francji, przyniósł naftowemu imperium rozwój i znaczące dochody. Wojna spowodowała wzrost cen i zapotrzebowania na produkty naftowe. Symbolem rozwoju firmy w tym gorącym czasie była budowa w Wiedniu „Palais Fanto” – reprezentacyjnej siedziby przedsiębiorstwa (1917/1918), którą można podziwiać do dziś. Ciekawostką jest, że marmurowe schody znajdujące się w obiekcie zostały wykonane z materiału, który pierwotnie miał posłużyć do rozbudowy Hofburga – cesarskiej rezydencji. Dawid Fanto kupił marmur po rezygnacji z planów budowlanych w pałacu Habsburgów. W ten sposób „Palais Fanto” otrzymało swoją ozdobę – tzw. schody cesarskie.
„Fanto” w Ustrzykach Dolnych
Podczas I wojny światowej Towarzystwo Akcyjne „Montan”, do którego wówczas należała ustrzycka rafineria, zostało przejęte przez Towarzystwo Akcyjne dla Przemysłu Olejów Mineralnych (dawniej Dawid Fanto i Spółka) w Pardubicach. Dopiero od tego momentu rafineria ustrzycka uzyskała nazwę, która pamiętana jest w mieście nad Strwiążem do dziś – FANTO.
Dawid Fanto zmarł 27 maja 1920 roku i został pochowany w Wiedniu. Jego rodzina, która już wcześniej nie była zbytnio zainteresowana kierowaniem przedsiębiorstwem, tym bardziej nie była gotowa na wyzwania trudnych powojennych warunków ekonomicznych. Firma przez cały czas działała pod nazwiskiem swojego założyciela. U schyłku lat 20. ubiegłego stulecia produkowano tam m.in. benzynę, oleje mineralne, parafinę i świece. Ponadto przedsiębiorstwo prowadziło niemal sto stacji benzynowych na terenie całej Austrii. Stacje te miały jednolity, nowoczesny jak na owe czasy wygląd, a ich projektantem był czeski architekt i urbanista Josef Gočár (1880–1945). W okresie międzywojennym firma wciąż pozostawała największym przedsiębiorstwem branży petrochemicznej w Austrii. Cały czas prowadzono różne interesy w innych krajach, ze szczególnym uwzględnieniem Czechosłowacji i macierzystym zakładem w Pardubicach.
Pod koniec lat 20. rozpoczęła się sprzedaż udziałów spółki w przedsiębiorstwach funkcjonujących na terenie odrodzonego państwa polskiego. Tę część dziedzictwa Dawida Fanty przejął kapitał francuski.